Reklama bezpośrednia a direct mail
Wiele firm stoi przed dylematem, jakich narzędzi użyć, by precyzyjnie dotrzeć do grona swoich klientów. Możliwości jest mnóstwo, jednak nie wszystkie zawsze się sprawdzają. Czasem lepiej postawić direct mail, czyli klasyczną przesyłkę reklamową, by mieć gwarancję, że nasz komunikat dotrze do zainteresowanych osób.
Reklama bezpośrednia direct mail sprawdza się już od lat w niemal wszystkich branżach. Nic w tym dziwnego, ponieważ list drukowany ma znacznie większą siłę oddziaływania. Kartka papieru pobudza zmysł wzroku, dotyku, a nawet węchu. To informacja przygotowana w estetycznej formie, zaadresowana do wybranych osób, które rzadko kiedy decydują się wyrzucić ją do kosza bez uprzedniej analizy treści.
Siła przekazu direct mail
Marketing bezpośredni wymaga wiedzy i gruntownej znajomości specyfiki klienta, jego potrzeb, oczekiwań oraz problemów. Zwykła informacja w formie e-maila często jest oznaczana jako spam lub w najlepszym razie odczytywana jest z dużym opóźnieniem i z niewielkim zaangażowaniem. Przeciętny mailing ma duży współczynnik odrzuceń, co wynika z wielu czynników.
Bywa, że twój klient ma inne, ważniejsze zadania i priorytety niż czytanie kolejnych maili reklamowych. Bierz też poprawkę na to, że ludzie są dziś znudzeni oraz zmęczeni papką informacyjną, z jaką muszą się mierzyć każdego dnia. Siła direct mail polega na tym, że zyskujesz ten cenny moment, gdy informacja dociera we właściwe ręce i może zostać zaklasyfikowana jako wartościowa lub nie.
Potęga broszury
Nawet najlepiej przygotowany mail nie będzie miał siły oddziaływania, jaką ma wciąż reklama bezpośrednia. Ulotka, broszurka, voucher albo katalog to coś namacalnego, a klient mając w dłoni taką informację w formie graficznej czuje się doceniony bardziej niż gdy otrzymuje tysiące bezosobowych maili.
Obok małych form graficznych i direct mail popularnym narzędziem marketingu bezpośredniego jest spotkanie czy telefon do klienta. Przez jednym uznawane za przeżytek, inni zaś postrzegają je jako alternatywę dla masowych, bezosobowych mailingów.
Najnowsze komentarze